O śmierci chłopca poinformowała jego mama na jednym z portali społecznościowych. Byli przy nim biologiczni rodzice i nowy "tata".
Chłopczyk był nieuleczalnie chory na białaczkę.
Para początkowo planowała pobrać się w przyszłym roku, jednak z uwagi na stan zdrowia dziecko ślub przesunięto. W sobotę, Logan, ubrany w garnitur i pomarańczową koszulę, tak by pasowała do bukietu mamy, był świadkiem ślubu swoich rodziców.