Duński sąd w Helsingor uznał 30-letniego Polaka winnym morderstwa i skierował go na przymosowe leczenie psychiatryczne. Ofiarą był również Polak, 45- letni mężczyzna zabity dwoma ciosami noża w klatkę piersiową podczas snu. Zbrodnia miała miejsce w grudniu ubiegłego roku w niewielkiej miejscowości Rungsted, gdzie ekipa polskich sezonowych robotników mieszkała w jednym z domów.

Reklama

Początkowo policja jako podejrzewanych o współudział zatrzymała czwórkę mężczyzn. Trzech po przesłuchaniach zwolniono, skupiając podejrzenia na 30-latku, który przyznał się do morderstwa. W trakcie dalszego dochodzenia okazało się jednak, że jest on chory psychiczne i nie może odpowiadać za swoje czyny. Dlatego sąd skierował go na przymusowe leczenie do zamkniętej kliniki psychiatrycznej, skąd po zakończeniu kuracji ma być usunięty z Dani z dożywotnim zakazem
powrotu.

W wypadku takiego wyroku, zakaz przebywania na terytorium jednego z państw skandynawskich automatyczne obejmuje pozostałe kraje nordyckie, a więc: Islandię, Finlandię, Norwegię i Szwecję.