Talibowie, którzy przyznali się do zamachu w Kabulu twierdzą, że w ataku zginęli także niemieccy obywatele. Zamachowiec samobójca zdetonował ładunek w pobliżu popularnej wśród obcokrajowców libańskiej restauracji. Zamach przeprowadzono w porze obiadowej, gdy dzielnica pełna ambasad i zagranicznych firm tętni życiem.
Agencje donoszą także o dwóch innych zamachowcach, którzy zginęli po tym, jak zaczęli strzelać do klientów restauracji.
Rzecznik Misji Wsparcia Narodów Zjednoczonych w Afganistanie podaje, że po ataku na restaurację nie ma kontaktu z czterema cywilnymi pracownikami misji. Jak dodał zaginieni mogli się znajdować w rejonie eksplozji.
Z kolei w pakistańskim Karaczi talibowie zabili trzech dziennikarzy pracujących dla miejscowej telewizji Express. Jak powiedział przedstawiciel ekstremistów, mężczyźni zginęli ponieważ media podają propagandowe informacje na temat islamu i talibów.