Stratedzy Kremla nie będą się koncentrować na ruchach jednorazowych, to nie w ich stylu. Uderzenie tylko ze wschodu nie ma sensu, logika wymaga ofensywy także z południa by zyskać na czasie - pisał na Facebooku były zastępca dowódcy sztabu generalnego ukraińskich sił zbrojnych admirał Igor Kabanenko.
Według danych NATO za granicy z Ukrainą stoi przynajmniej 40 tys. żołnierzy. To najlepsze rosyjskie oddziały, głównie jednostki specjalne i dywizje zmechanizowane zdolne do szybkich działań.