Pałac Buckingham zaprzeczył, jakoby 88-letnia królowa nie czuła się na siłach, by spełniać nadal swoje obowiązki ceremonialne. Ale Elżbieta II powierzyła księciu Karolowi główną rolę w odbywającej się tylko raz na 8 lat uroczystości. Jego rola polegała na wręczeniu księdzu przy ołtarzu srebrnych i złotych monet, symbolizujących obowiązek wspierania Kościoła przez monarchię i zakon rycerski Bath. Scenariusz ceremonii przewidywał, że królowa miała zejść po sześciu stromych i wąskich schodkach z podwyższonej loży zakonu w ciężkim, karmazynowym płaszczu z długim trenem. W ostatniej chwili uznano to za nieco ryzykowne.
Ostatnio coraz więcej jej obowiązków przejmują młodsze generacje Windsorów, jak podczas szczytu Wspólnoty Narodów, na którym reprezentował ją syn, książę Karol, czy niedawno w Australii i Nowej Zelandii, dokąd udali się jej wnuk, książę William z księżną Kate i prawnukiem, Georgem. W zeszłym miesiącu królowa Elżbieta II odwiedziła jednak Rzym i Watykan oraz podejmowała w Windsorze prezydenta Irlandii, a w czerwcu uda się do Francji z wizytą państwową i na obchody 70 rocznicy lądowania w Normandii.