Rosyjska telewizja wykorzystuje przekaz podprogowy w swoich materiałach o Ukrainie - przekonują ukraińskie służby. Chodzi o tak zwany 25. kadr, obraz wyświetlany w ciągu 1/25 sekundy, nierozpoznawalny przez oko, ale rejestrowany przez mózg.

Reklama

Służba Bezpieczeństwa pokazała nagrania wiadomości kanału Rossija24 o wydarzeniach w Odessie z 2 maja, gdzie proukraińscy demonstranci podpalili budynek, w którym przebywali zwolennicy separatyzmu. Na pojedynczych kadrach pojawiają się napisy: Podpalił Prawy Sektor, Ludzi mordowali banderowcy. Z kolei w materiale o wydarzeniach w obwodach ługańskim i donieckim: Morduje Prawy Sektor, Gwardia Narodowa to mordercy.

Psychologowie dotąd spierają się, co do efektywności takiego przekazu podprogowego. Ekspert Służby Bezpieczeństwa twierdzi, że metoda wpływa negatywnie na psychikę, szczególnie dzieci, jest jednak mało efektywna. Inni fachowcy są przekonani, że tak naprawdę nie daje ona żadnego rezultatu.

Służba Bezpieczeństwa poinformowała także, że zatrzymani wczoraj reporterzy rosyjskiej telewizji LifeNews w czasie przesłuchania nie ukrywali, że towarzyszyli prorosyjskim bojówkarzom i informowali o ich działalności.