Na ścianach posterunku granicznego ślady po odłamkach. Zamknięta stalowa brama i worki z piaskiem chroniące patrol służb granicznych. Od kilku dni w tym miejscu spadają pociski, wystrzelone z terytorium Ukrainy.
Z relacji rosyjskich pograniczników wynika, że rannych zostało już kilka osób, w tym funkcjonariusz i dziennikarz. Rosjanie mieszkający w pobliżu tego przejścia zachowują się podobnie. Zabili okna deskami, a workami z piaskiem wzmocnili drzwi. Niektórzy w ogóle zdecydowali się czasowo opuścić tę strefę. Choć przy samym przejściu wciąż otwarta jest stacja paliw, to tankujących kierowców nie widać.