Sankcje przeciwko Rosji będą mało skuteczne. Taką opinię wyraził minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski, pytany o możliwość zatrzymania rosyjskiej agresji na Ukrainę. Jak zaznaczył, inicjatywa leży obecnie po stronie tych krajów, które podjęły się próby rozwiązania konfliktu poprzez negocjowanie z Kremlem. Minister Sikorski wskazał tutaj na Berlin. Jak podkreślił, mówi się o rozszerzeniu już istniejących sankcji, ale jego zdaniem, będzie to mało skuteczne.
Radosław Sikorski zaznaczył, że ewentualne sankcje wpłyną na Rosję w średnim terminie. "Natomiast Ukraina walczy dzisiaj" - podkreślił Radosław Sikorski. Jak dodał, Polska domaga się, aby ci, którzy wzięli na siebie brzemię odpowiedzialności negocjowania z Rosją - a jest to głównie Republika Federalna Niemiec - zaproponowali, jak można rozwiązać ten konflikt.
Radosław Sikorski uczestniczy w szczycie Europejskiej Grupy Inicjatywnej do spraw Mołdawii. W spotkaniu w Kiszyniowie bierze udział również przyszła szefowa europejskiej dyplomacji Frederica Mogherini. Włoszka znana jest z ugodowej linii politycznej wobec Rosji. Pytana przez polskich dziennikarzy o drogi rozwiązania konfliktu na Ukrainie, ostentacyjnie unikała odpowiedzi.