Pakistańskie wojsko zajęło już opanowaną przez terrorystów szkołę w Peszawarze na północy kraju. Zginęły co najmniej 132 osoby, w tym ponad sto dzieci, a 122 zostały ranne.

Reklama

Uczniowie zaatakowanej szkoły, w wieku poniżej 16 lat, to w większości dzieci żołnierzy - podkreślił Piotr Balcerowicz. Tłumaczy, że szkoła nie jest przypadkowo wybrana, ponieważ jest to szkoła prywatna, do której chodzą dzieci oficerów armii pakistańskiej, więc jest to pośrednio atak na samą armię.

Podkreślił, że do ataków w Pakistanie dochodzi często. Jest to wynik destabilizacji w Pakistanie i Afganistanie. Według niego, Pakistan jest państwem, który chyli się ku upadkowi. Tłumaczy, że atak jest bezpośrednią konsekwencją operacji woskowej w Waziristanie, niedaleko Peszawaru. Talibowie oficjalnie deklarują, że jest to odpowiedź na interwencję w Waziristanie.

Żołnierze przez kilka godzin walczyli z terrorystami, którzy zabarykadowali się w budynkach. Około godziny 14.00 zabito ostatniego z nich.

CZYTAJ WIĘCEJ: Koniec ataku na szkołę w Peszawarze. Zginęło 135 osób, wszyscy terroryści zabici>>>

Reklama