Dwa brytyjskie myśliwce Typhoon eskortowały przez dłuższy czas rosyjskie bombowce strategiczne Tu-95 w międzynarodowej przestrzeni powietrznej nad Kanałem.
Wykryto je na południe od Bornemouth w hrabstwie Dorset na południowym wybrzeżu Anglii. Bombowce, określane przez NATO kryptonimem "Niedźwiedź", są zdolne do przenoszenia bomb z głowicami atomowymi.
Obecność "Niedźwiedzi" u południowych wybrzeży Anglii była dość niezwykła i - według komentatorów - miała zapewne na celu wystawić na próbę brytyjską obronę powietrzną.
Po latach niskiej aktywności rosyjskiego lotnictwa, w zeszłym roku nasiliło ono loty w międzynarodowej przestrzeni powietrznej, zwłaszcza nad Morzem Północnym, zbliżając się wielokrotnie do wybrzeży Szkocji, ale nigdy nie naruszając brytyjskiej przestrzeni powietrznej. W sumie w zeszłym roku lotnictwo NATO przechwytywało rosyjskie samoloty ponad sto razy.
W końcu października zeszłego roku doszło do szczególnie intensywnych manewrów rosyjskiego lotnictwa jednocześnie nad Atlantykiem, Morzem Północnym, Bałtyckim i Czarnym. Tylko jednego dnia, 30 października, doszło do 19 takich incydentów.
Komentarze(35)
Pokaż:
Jest to obliczone na głupote czyteników którzy juz sie pluja że Rosjanie naruszaja... ale co ? Ano nic !
"Dwa brytyjskie myśliwce Typhoon eskortowały przez dłuższy czas rosyjskie bombowce strategiczne Tu-95 w międzynarodowej przestrzeni powietrznej nad Kanałem."
Pewnie to też za dużo, więc obetnę:
"w międzynarodowej przestrzeni powietrznej nad Kanałem."
Jeszcze za trudne? Proszę:
"międzynarodowej przestrzeni powietrznej" - "międzynarodowej"!
Ruskie głupie nie są. Wojny się boją, więc nie wlecą nad niczyj ogródek. Ale sprawdzać gotowość w strefie międzynarodowej będą. Wszystkie te loty, o których mowa od października, odbywają się w strefach międzynarodowych. Zgodnie z wszelkim prawem ruskie mogą se tam latać do woli.