Premier Manuel Valls podkreślił, że taki plan kłóci się z francuskimi propozycjami rozwiązania kwestii nielegalnych imigrantów. Słowa szefa rządu padły w czasie jego podróży do miejscowości Menton położonej na granicy francusko-włoskiej. Po jej drugiej stronie, we Włoszech, czekają już tłumy imigrantów - głównie przybyszów z Afryki. Natomiast plan Junckera zakładał przyjmowanie przez Francję uchodźców syryjskich.
W mijającym tygodniu policja i celnicy francuscy zatrzymali kilkaset osób w rejonie Alp Prowansalskich i Lazurowego Wybrzeża. Sprawdzono dane 850 osób chcących się ubiegać o azyl polityczny we Francji. Manuel Valls powiedział, że jego kraj zdobył się już na ogromny wysiłek i w ciągu trzech lat przyjął pięć tysięcy uchodźców z Syrii i cztery i pół tysiąca Irakijczyków. Premier zaznaczył, że w tej chwili rozdział kwot imigracyjnych między państwa Unii nie jest równy - pięć krajów przyjmuje 75 proc. uchodźców.
ZOBACZ TAKŻE: Bruksela chce zmusić Polskę do przyjmowania imigrantów. Na początek 1000 osób>>>