Nie tylko kanclerz Angela Merkel, ale też niemieccy ministrowie i wysocy rangą urzędnicy byli podsłuchiwani przez amerykańskie służby specjalne. Tak wynika z dokumentów, do których dotarł portal Wikileaks. O sprawie donosi dziś między innymi dziennik "Sueddeutsche Zeitung". Redakcji gazety udostępniono dokumenty, które mają świadczyć o tym, że amerykańska Agencja Bezpieczeństwa Narodowego (NSA) przez lata podsłuchiwała rozmowy telefonicznie w kilku niemieckich ministerstwach. Chodzi między innymi o resorty gospodarki, finansów i rolnictwa.

Reklama

Amerykanów miała interesować głównie polityka walutowa i handlowa Niemiec. Jak czytamy, operacja prowadzona była od lat dziewięćdziesiątych. Niewykluczone, że w niektórych przypadkach trwa do dziś - pisze "Sueddeutsche Zeitung".

Pod koniec 2013 roku wyszło na jaw, że amerykańskie służby specjalne podsłuchiwały kanclerz Angelę Merkel, a być może także wcześniejszych szefów rządów Niemiec. Z kolei w ubiegłym tygodniu pojawia się informacja, że Amerykanie mieli na podsłuchu telefony trzech francuskich prezydentów