W Atenach brakuje już miejsc w tymczasowych ośrodkach i obiektach, do których kierowani są migranci. Część z nich zmuszona jest spać na zewnątrz, chociaż temperatura w nocy spada poniżej dziesięciu stopni. Rząd Aleksisa Tsiprasa obiecuje, że w najbliższym czasie znajdzie dla wszystkich miejsce, ale do Aten każdego dnia przybywają kolejne tysiące migrantów.

Reklama

Grecki minister do spraw migracji Janis Muzalas stwierdził, że trzeba będzie odsyłać tych, którzy nie mogą uzyskać statusu uchodźcy, a jednocześnie nie chcą starać się o azyl w Grecji - do krajów ich pochodzenia. Dodał, że jego zdaniem jest to ostateczne rozwiązanie, bo jest to rodzaj aktu brutalności i jako taki jest sprzeczny z jego ideologią.

Pomimo ustaleń pomiędzy UE a Turcją nie zmniejszyła się liczba uchodźców przypływających z tureckiego wybrzeża na greckie wyspy. Niewielki spadek w ostatnich tygodniach - zdaniem tamtejszych władz - spowodowany był pogorszeniem się pogody.