Mówił o tym przed parlamentarną komisją praw człowieka podsekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych Domenico Manzione. Jego zdaniem, należy liczyć się z bliskim ożywieniem ruchu na wodach Cieśniny Sycylijskiej. Od początku roku tą drogą przebyło do Włoch 2 tysiące 600 osób, czyli o tysiąc mniej niż przed rokiem.
- Sytuacja ta może niebawem się zmienić, jeśli planujący podróż przez Austrię będą musieli zmienić swoje plany - stwierdził podsekretarz. Poinformował, że w obozach i innych strukturach dla imigrantów przebywa obecnie 105 tysięcy osób. Tylko 300 uchodźców opuściło Włochy dzięki relokacji, która praktycznie utknęła w martwym punkcie. Jedną z przyczyn jest brak przybyszów z Syrii i Erytrei, którzy jako jedyni mieliby prawo ubiegać się o azyl.