Władze Niemiec przyznają, że nie wiedzą co dzieje się z wieloma uchodźcami, którzy w minionym roku przybyli do tego kraju. Chodzi o ponad 130 tysięcy osób, z którymi nie ma kontaktu. W ubiegłym roku w Niemczech zarejestrowano milion sto tysięcy uchodźców. Ministerstwo spraw wewnętrznych przyznało teraz, że nie wie co dzieje z niemal co ósma osobą. Nie ma ich w ośrodkach do których zostały skierowane. Władze podejrzewają, że wielu uchodźców wyjechało z Niemiec do innych krajów, pozostali żyją poza systemem. Nie wiadomo gdzie są ani co robią.
Niemieckie media zauważają jednocześnie, że w ostatnich dniach wyraźnie spadła liczba nowych uchodźców przybywających do kraju. W minioną środę było to zaledwie 140 osób. Latem ubiegłego roku każdego dnia przyjeżdżało po kilka tysięcy. Zdaniem policji spadek można tłumaczyć gorszą pogodą i ostrzejszymi kontrolami na tak zwanym szlaku bałkańskim.