Wspólnota żydowska w Rosji jest zaszokowana antysemickim wybrykiem uczestnika prawyborów Jednej Rosji w obwodzie czelabińskim Władisława Wichoriewa, który powiedział o "zmowie Żydów przeciwko narodowi rosyjskiemu" - napisał naczelny rabin Berl Lazar w liście otwartym, który opublikował na swoim Facebooku. Jeszcze bardziej zdumiewa nas fakt, że komitet organizacyjny do spraw prawyborów ograniczył się do formalnego "ostrzeżenia" wobec antysemity i pozostawił go wśród pretendentów do miejsca na liście wyborczej partii, którą Pan kieruje - dodał Berl Lazar, zwracając się do premiera.
Zaapelował o to, by nie było na rosyjskiej scenie politycznej miejsca dla antysemitów i tych, którzy zajmują wobec nich ugodowe stanowisko. Naczelny rabin Rosji zastrzegł, że wspólnocie żydowskiej znane jest konstruktywne stanowisko samego premiera w kwestiach narodowościowych, jak i postawa prezydenta Władimira Putina. Ten ostatni - pisze w swym liście Berl Lazar - niejednokrotnie podkreślał, że wobec przejawów ksenofobii i antysemityzmu konieczna jest postawa zera tolerancji.
Do incydentu w Czelabińsku doszło, jak podał portal RBK, 10 kwietnia, podczas debat poprzedzających głosowanie wewnątrzpartyjne. W drodze tego głosowania Jedna Rosja wyłoni na zjeździe w czerwcu kandydatów na wybory do Dumy (niższej izby parlamentu). Odbędą się one we wrześniu br.