Mężczyznę natychmiast przesłuchano, a jego samochód sprawdzili saperzy. Mimo, że nie ma jeszcze potwierdzenia, czy zatrzymany faktycznie miał przy sobie ładunek wybuchowy, podwyższono poziom ochrony w Białym Domu a pobliskie ulice wyłączono z ruchu.
Aresztowano mężczyznę, który próbował wjechać na teren Białego Domu. Podejrzany samochód pojawił się tuż po godzinie 23:00 czasu lokalnego przed punktem kontrolnym przy bramie prowadzącej do siedziby prezydenta. Jak poinformowała telewizja CNN, kierowca twierdził, że ma przy sobie bombę.
Reklama
Reklama
Reklama