Władimir Putin powiedział, że jego córki zajmują się nauką i edukacją i nie zamierzają angażować się w politykę. Rosyjski prezydent odpowiedział w ten sposób na zgłoszoną podczas telekonferencji prośbę, by opowiedział o swej rodzinie.
"Sankcje są obosieczną bronią"
Prezydent Rosji powiedział też czwartek, że sankcje wprowadzane przeciwko Rosji są obosieczną bronią, która szkodzi wszystkim. Przyznał, że sankcje odbiły się na gospodarce Rosji, ale - jak zapewnił - nie w zasadniczym stopniu. Przekonywał, też że "gdyby nie było Krymu", to znalezione zostałyby inne powody, by nałożyć sankcje na Rosję.
Propozycje nowych sankcji amerykańskich wobec Rosji nazwał zaś dowodem nadal trwającej w Stanach Zjednoczonych wewnętrznej walki politycznej. Pytany o perspektywy zniesienia rosyjskich kontrsankcji odpowiedział podczas dorocznej telekonferencji z obywatelami, że jeśli partnerzy Rosji będą znosić sankcje, to Rosja również będzie musiała to czynić.