Na miejsce wypadku udała się minister transportu Francji Elizabeth Borne. - To tragiczny wypadek. Służby ratunkowe i publiczne są w pełni zmobilizowane - napisała Borne na Twitterze.
Na miejsce tragedii przybędzie też prezes SNCF, państwowego przewoźnika kolejowego, Patrick Jeantet. Firma podała już, że w momencie, w którym doszło do zderzenia, pociąg ekspresowy TER jechał z szybkością 80 km na godz., co jest "prędkością normalną na tym odcinku".