Przywódca SPD Olaf Scholz powiedział w berlińskiej siedzibie partii, że "zdecydowana większość członków SPD kierowała się sugestią kierownictwa ugrupowania. Mamy jasność: SPD wejdzie w skład nowego niemieckiego rządu".
Poinformował, że frekwencja w referendum była "bardzo, bardzo wysoka" po intensywnej kampanii wewnętrznej, w której prokoalicyjne przywództwo partii występowało przeciwko bardziej radykalnemu skrzydłu młodzieżowemu opowiadającemu się przeciwko wejściu do koalicji.
Scholz zapowiedział, że socjaldemokraci przedstawią sześć nazwisk - trzech kobiet i trzech mężczyzn na stanowiska ministrów w nowym rządzie.
Członek Chrześcijańskiej Demokracji (CDU) kanclerz Angeli Merkel Volker Bouffier z zadowoleniem przyjął wynik referendum wewnętrznego SPD, pisząc w mejlu, że jest to dobre dla Niemców i dla przyszłości kraju. Dodał, że teraz rząd pod kierownictwem Merkel zostanie szybko powołany.
Niemcy już od pięciu miesięcy zmagają się z utworzeniem rządu. W wyborach do Bundestagu 24 września 2017 roku zarówno CDU/CSU (32,9 proc.), jak i SPD (20,5 proc.) uzyskały wyniki najgorsze w powojennej historii tych partii. Po fiasku rozmów o koalicji z FDP i Zielonymi w listopadzie chadecy rozpoczęli starania o sojusz z SPD. Od 24 października kanclerz Merkel i jej ministrowie sprawują swe obowiązki jedynie komisarycznie.