- Oskarża się nas, że chcemy odwołania lustracji. Chcę, by dla wszystkich było zrozumiałe, że nie będziemy odwoływać lustracji, lecz ją nasilać – oświadczył Zełenski w opublikowanym w czwartek nagraniu wideo.

Reklama

Zgodnie z projektem zmian w ustawie o lustracji, który opracowała ekipa prezydenta, mają podlegać jej osoby, które od 23 lutego 2014 roku do 19 maja 2019 roku zajmowały m.in. stanowiska: prezydenta, przewodniczącego parlamentu, prokuratora generalnego, szefa Służby Bezpieczeństwa Ukrainy oraz sekretarza Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony.

Oznacza to, że ustawa będzie dotyczyła poprzednika Zełenskiego, Petra Poroszenki, przewodniczącego Rady Najwyższej Andrija Parubija i prokuratora Jurija Łucenki.

- Jestem przekonany, że działania tych osób otrzymają w przyszłości sprawiedliwą ocenę prawną – powiedział Zełenski. - Sądzę, że minimum, które można dziś osiągnąć, to pozbawienie ich na zawsze prawa do udziału w zarządzaniu państwem – podkreślił.

Ustawa o lustracji obowiązuje na Ukrainie od października 2014 roku. Została przyjęta, aby umożliwić oczyszczenie władz z dawnych agentów sowieckich służb, a także z urzędników z ekipy Janukowycza.

Zgodnie z ustawą lustracja jest obowiązkowa dla osób na stanowiskach państwowych. Urzędnicy, którzy jej nie przechodzą, nie mogą piastować stanowisk w organach władzy przez okres do 10 lat.

Lustracja obejmuje m.in. osoby, które w okresie od lutego 2010 roku do 22 lutego 2014 roku pracowały na stanowiskach prezydenta, premiera, ministra czy też pełniły funkcje kierownicze w organach władzy wykonawczej; obejmuje także urzędników, którzy nie podali się do dymisji w czasie protestów na Majdanie Niepodległości, oraz osoby, które publicznie nawoływały do separatyzmu.

Odrębną grupę podlegającą lustracji stanowią urzędnicy partii komunistycznych Związku Radzieckiego i Ukraińskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej, a także pracownicy i agenci KGB w ZSRR i USRR.

Reklama