To wielka akcja. Wietnamskie władze zaangażowały do poszukiwań wojsko, milicję i ludzi mieszkających w okolicach farmy w środkowej części kraju. Hodowano na niej w sumie aż 5 tys. krokodyli. Właściciele farmy obiecują 100 dolarów za każde złapane zwierzę. W Wietnamie to kwota nie do pogardzenia.
Kiedy nadeszła powódź, woda zniszczyła płot okalający hodowlę. Krokodyle długo nie czekały. Od razu dały drapaka na wolność. Uciekło kilkaset tych groźnych zwierząt. W dodatku są głodne, bo od kilku dni nie były karmione. Dlatego sąsiedzi tej farmy po prostu boją się o swoje życie.
W Wietnamie jest mnóstwo farm krokodyli - ponad 100 tys. Gady są tam hodowane na mięso i cenną skórę. Jak jednak widać, zwierzęta nie miały zamiaru potulnie czekać, aż zostaną z nich zrobione kurtki, torebki lub paski.