Znalezisko, które przez ponad 60 lat przeleżało w piwnicy amerykańskiego weterana wojennego, to - jak zapewnia przedstawiciel nowego właściciela - "niezwykle cenny świadek historii świata". 91-letni dziś oficer John Barsamian wywiózł globus z alpejskiej rezydencji Hitlera z Berchtesgaden położonej niedaleko granicy z Austrią w maju 1945 r. Według wstępnych prognoz wyceniono go na 20 tys. dolarów. Zainteresowanie przedmiotem przerosło jednak oczekiwania zarówno domu aukcyjnego, jak i samego weterana.
"Wielu z żołnierzy przywłaszczyło sobie kosztowności w czasie wyzwalania Niemiec. Największym wzięciem cieszyły się zdobyczna broń i drobne kosztowności. Mało kto interesował się takimi przedmiotami jak ten globus. Pięciokrotne przebicie ceny wywoławczej świadczy, że jako 28-latek nie pomyliłem się" - żartuje staruszek. Wiadomo, że większość z uzyskanej w ten sposób sumy Barsamian przekaże na cele charytatywne oraz na... zapłacenie rachunków.