Ostra wypowiedź Chucka Norrisa wywołała w Stanach Zjednoczonych nie tyle oburzenie, ile konsternację. Zarówno wśród komentatorów obecnej sytuacji politycznej, jak i samych uczestników kampanii prezydenckiej. "Norris jest słynnym aktorem, którego niemal każdy na świecie kojarzy z postacią strażnika Teksasu oraz rolami twardych facetów. Niestety nie może się pochwalić ani wykształceniem, ani umiejętnościami. To zresztą stało się tematem setek tysięcy dowcipów na jego temat. Jak więc traktować serio wypowiedź faceta, o którym mówi się, że „policzył do nieskończoności dwa razy”, „nie ubija masła, ponieważ kopie krowy z półobrotu, a masło samo wychodzi”. Człowieka, który chwali się: „Jeśli powiesz »Chuck Norris« w Mongolii, ludzie zaczną cię kopać z półobrotu w twarz w jego imieniu. Zaraz po ich kopach zostaniesz kopnięty w twarz z półobrotu przez samego Norrisa” - podsumowują sarkastycznie dziennikarze „Los Angeles Times”.

Reklama

Od początku kampanii wyborczej w Stanach Zjednoczonych media i uczestniczący w niej politycy zwracali uwagę - w sposób mniej lub bardziej delikatny - na zaawansowany wiek Johna McCaina oraz robili aluzje do jego siwizny. Nikt nie miał jednak tyle tupetu, aby zaatakować go w tak bezpardonowy sposób. Chuck Norris był w stanie przełamać to tabu. W końcu tylko on na świecie potrafi trzasnąć drzwiami obrotowymi.

Na jednym z ostatnich wieców wyborczych senatora Huckabeego Norris oświadczył, że funkcja prezydenta jest tak trudna, iż sprawująca ją osoba starzeje się trzy razy szybciej. „Jeśli on zostanie prezydentem w wieku 72 lat i będzie starzał się w tempie trzech do jednego, to w jakim stanie będzie pod koniec pierwszej kadencji?” - grzmiał z trybuny wyborczej.

Warto zauważyć, że John McCain, notabene były wojskowy i weteran wojny w Wietnamie, który po zwycięstwie w Karolinie Południowej jest głównym kandydatem Republikanów do nominacji prezydenckiej, przewidział ten atak. Na transmitowanym przez telewizję wiecu wyborczym w Kolumbii przedstawił zebranym swoją 95-letnią matkę słowami: „Chciałbym podziękować mojej żonie Cindy oraz mojej matce Robercie McCain. Za wsparcie i wiarę we mnie, dziękuje ci mamo” - powiedział. Ponadto, mając świadomość, że jego data urodzenia może stanowić dla Amerykanów problem, John McCain obiecał wyborcom, że jeśli nie będzie czuł się na siłach, to zrezygnuje z ubiegania się o drugą kadencję.