Prezydencki samolot miał na lotnisku lajes na Azorach planowe międzylądowanie. Jednak w 20 minut po starcie musiał zawrócić. Maszyna z delegacją na pokładzie krążyła ponad dwie godziny, by zużyć paliwo i móc bezpiecznie wylądować.

Reklama

Pyrwanow leciał z oficjalną wizytą do Meksyku. Na razie nie wiadomo, kiedy będzie mógł ruszyć z Azorów w dalszą podróż.

Eksperci jeszcze nie znają przyczyn awarii. Ale najbardziej prawdopodobnym jest, że w maszynę uderzył ptak.