Aż 42 procent Rosjan uważa, że człowiek taki jak Stalin świetnie nadaje się na przywódcę. Wielu z nich to młodzi ludzie, którzy nie mają nic przeciwko stawianiu tyranowi kolejnych pomników i nazywaniem ulic jego imieniem. Nic dziwnego - w podręcznikach, z których uczą się o historii kraju, o Stalinie nie pisze się inaczej jak o bohaterze i najlepszym przywódcy Związku Radzieckiego.

Reklama

Kiedy socjolodzy zapytali Rosjan, jak oceniają rządy Stalina, ci rozpływali się w pochwałach. Co trzeci stwierdził, że nawet jeśli popełniał błędy, najważniejsze, że udało mu się wygrać II wojnę światową. 20 procent natomiast uważa, że tylko rządy twardej ręki zapewniają ład i porządek w państwie. 16 procent uważa, że rosyjski naród nie potrafi sobie radzić bez przywódców takich jak Stalin.

A co roku, przy okazji rocznicy śmierci "słońca", Rosjanie karmieni są sentymentalnymi wspomnieniami, "jak to się za jego czasów dobrze żyło".

Wnuk Stalina, Jewgenij Dżugaszwili stwierdził nawet, że dziś w Rosji i w Gruzji ludziom żyje się dużo ciężej niż w czasach Związku Radzieckiego. "Życie narodów i Gruzji, i Rosji za Stalina było lepsze, bardziej interesujące, weselsze" - wylicza w rozmowie z agencją Interfax.