Zgodnie z decyzją przepisy dotyczące zwalczania separatyzmu, terroryzmu, działalności wywrotowej i zagranicznych ingerencji w sprawy Hongkongu mają zostać opracowane w Pekinie, a następnie wprowadzone w życie w byłej brytyjskiej kolonii.
Za przyjęciem decyzji zagłosowało 2878 delegatów Ogólnochińskiego Zgromadzenia Przedstawicieli Ludowych (OZPL). Przeciwko niej opowiedział się jeden delegat, a sześciu wstrzymało się od głosu - podała agencja Reutera.
Pompeo poinformował Kongres, że Hongkong stracił autonomię
Sekretarz stanu USA Mike Pompeo poinformował w środę Kongres w komunikacie, że administracja prezydenta Donalda Trumpa nie uznaje już Hongkongu za terytorium autonomiczne wobec Chin, jakim było po przekazaniu kontroli nad byłą brytyjską kolonią Pekinowi w 1997 r.
"Hongkong nie może być traktowany w świetle praw USA w ten sam sposób, w jaki prawo Stanów Zjednoczonych odnosiło się do niego przed lipcem 1997 roku" - napisał Pompeo w liście do Kongresu.
Jak pisze Associated Press, taka deklaracja sekretarza stanu otwiera drogę do wycofania preferencyjnych warunków handlowych i finansowych, na jakich Waszyngton traktował Hongkong po przekazaniu go Chinom.
"Katastrofalna decyzja Chin, to tylko ostatni z wielu kroków (Pekinu), które podkopują autonomię Hongkongu" - napisał Pompeo, odnosząc się do planu chińskich władz dotyczącego objęcia byłej brytyjskiej kolonii prawem o bezpieczeństwie narodowym.
Projekt narzucenia ustawy o bezpieczeństwie narodowym przez władze Chin postrzegany jest powszechnie jako ograniczanie autonomii regionu - przypomina Reuters.
Wcześniej w środę rzeczniczka niemieckiego rządu Ulrike Demmer powiedziała, że Niemcy oczekują, iż Pekin będzie respektował prawo w sprawie Hongkongu, który powinien zachować wysoki stopień autonomii.
W niedzielę doradca Białego Domu ds. bezpieczeństwa Robert O'Brien powiedział, że Waszyngton może nałożyć sankcje i zakwestionować status Hongkongu jako autonomicznego centrum finansowego, jeśli Pekin przeforsuje objęcie go nową ustawą.
W ubiegłym tygodniu Wielka Brytania, Kanada i Australia wydały wspólne oświadczenie, wyrażając "głębokie zaniepokojenie" chińskimi propozycjami przepisów o bezpieczeństwie narodowym w Hongkongu.
Przez całą drugą połowę 2019 roku w Hongkongu trwały masowe antyrządowe demonstracje, które regularnie przeradzały się w starcia z policją. Uczestnicy protestów domagali się demokratycznych wyborów władz regionu i sprzeciwiali ograniczaniu jego autonomii przez komunistyczny rząd centralny w Pekinie.