Środowy wyrok to wynik pięcioletniej sądowej batalii, łączącej cztery sprawy przeciwko członkom tego ugrupowania. Sąd badał, czy przywódcy partii mieli udział w serii krwawych napaści na migrantów i lewicowych aktywistów, w tym morderstwie Fyssasa w 2013 r. oraz czy partia funkcjonowała jako organizacja przestępcza.

Reklama

W rezultacie sąd uznał Michaloliakosa oraz siedmiu byłych posłów za winnych kierowania grupą przestępczą. Sympatyk partii Georgios Roupakias został uznany za winnego zabójstwa Fyssasa.

Przed sądem zebrał się wielotysięczny tłum. Byli tam m.in. politycy niemal wszystkich ugrupowań. Po ogłoszeniu wyroku część zgromadzonych zaczęła rzucać w policjantów różnymi przedmiotami, ci odpowiedzieli gazem łzawiącym i armatkami wodnymi.

Używająca nacjonalistycznej symboliki partia w szczycie swojej popularności była trzecią siłą w greckim parlamencie. Po wyborach w 2019 r. straciła jednak wszystkie mandaty.