Wśród zaprezentowanych dań są m.in. placki z obierek ziemniaków, placki ze słomy, ciasto z mąki, kory brzozy i wody, zupa z pozbawionej ziaren kolby kukurydzy. Po kliknięciu w okienko "cena" można przeczytać, w jaki sposób każde z dań pomogło przeżyć ludziom w czasie Wielkiego Głodu.
Cena placków ze słomy: Miliony ocalonych Ukraińców, którzy przeżyli dzięki zamiennikom: suszonej słomie, zgniłym arbuzom, obierkom ziemniaków. Dosłownie dojadali po zwierzętach - czytamy.
Jak podkreślają studenci Ukraińskiej Akademii Liderów, organizatorzy akcji, jej celem jest szerzenie informacji dotyczących Wielkiego Głodu na Ukrainie w latach 1932-1933 i zbrodni władz sowieckich. Zwracają uwagę, że liczba ofiar wciąż pozostaje nieznana, w związku z czym swój projekt nazwali "Neporachowani z 1932" (Niezliczeni od 1932).
Po raz pierwszy uliczną restaurację z daniami, jakie ratowały ludzi podczas Wielkiego Głodu, zaprezentowano w 2017 roku. Projekt realizowano w Izraelu, Belgii i na Ukrainie.
W czasach komunizmu Ukrainę dotknęły trzy fale głodu: na początku lat 20., potem w latach 30. i w latach 1946-1947. Najtragiczniejszy w skutkach był Wielki Głód z lat 1932-1933, w którego najgorszym okresie umierało dziennie do 25 tys. ludzi.
Wielki Głód nastąpił w jednym z najżyźniejszych krajów Europy w czasie pokoju, gdy ZSRR eksportował ogromne ilości zboża. Na Ukrainie zboże, a następnie cała żywność były konfiskowane przez władze.
W 1932 roku w ZSRR wprowadzono prawo o ochronie własności państwowej, które pozwalało na rozstrzelanie człowieka nawet za zabranie tylko jednego kłosa z należącego do kołchozu pola. Obowiązywał także dekret o całkowitej blokadzie wsi z powodu rzekomego sabotowania obowiązkowych dostaw zbóż.
W ocenie historyków głód wywołano sztucznie, by złamać opór chłopstwa wobec kolektywizacji. Na Ukrainie opór ten był największy.
Szacuje się, że w czasie Wielkiego Głodu na Ukrainie zmarło co najmniej 3,5 mln ludzi. Wśród ofiar byli też Polacy.
Polska w 2006 roku uznała Wielki Głód na Ukrainie za ludobójstwo.