Wcześniej do MSZ Rosji wezwani zostali przedstawiciele placówek dyplomatycznych czterech państw w Moskwie.
MSZ podało, że dyplomatom przekazano "stanowczy protest w związku z prowokacyjnymi i nieuzasadnionymi działaniami dotyczącymi wydalenia pracowników ambasad rosyjskich w tych państwach".
Trzy kraje bałtyckie - dodało ministerstwo - "nadal prowadzą jawnie wrogi kurs" wobec Rosji.
Łotwa, Litwa, Estonia i Słowacja uznały za osoby niepożądane dyplomatów rosyjskich w geście solidarności z Czechami. Praga 18 kwietnia nakazała wyjazd przedstawicielom Rosji, którzy - według władz czeskich - pracowali dla rosyjskich służb specjalnych. Moskwa w reakcji nakazała wyjazd 20 Czechom.