W Kwaterze Głównej NATO w Brukseli jest zainteresowanie sprawą cyberataków w Polsce. Ma to związek z szeregiem działań dezinformacyjnych i ataków cybernetycznych prowadzonych prawdopodobnie przez Rosję, które zgłaszane były przez różne państwa Sojuszu w ostatnich miesiącach. Z tym związane jest niedawne spotkanie prezydenta USA Joe Bidena i prezydenta Rosji Władimira Putina w Genewie, na którym poruszano sprawę cyberataków. Jest oczekiwanie ze strony USA, że Rosja zaprzestanie takich działań wobec Zachodu - przekazało źródło.

Reklama

KE otrzymała dokumenty, wyraża solidarność

Wyrażamy solidarność z Polską i innymi ofiarami tego cyberataku. Te złośliwe działania cybernetyczne skierowane przeciwko Polsce są kolejnym przykładem szybko zmieniającego się krajobrazu cyberzagrożeń i pokazują potrzebę zwiększenia wysiłków UE na rzecz zapobiegania zagrożeniom cybernetycznym, odstraszania i reagowania na nie - przekazał rzecznik Komisji Europejskiej.

Rzecznik dodał, że wspólna unijna strategia bezpieczeństwa cybernetycznego 2020 oraz zbliżające się uruchomienie wspólnej jednostki cybernetycznej (ang. Joint Cyber Unit) pozwolą UE lepiej chronić unijne rządy, przedsiębiorstwa i obywateli.

To odpowiedź na dokument z informacjami na temat cyberataku, który otrzymała od Polski Komisja Europejska.

Organy NATO zajmą się sprawą cyberataków w Polsce

W tym tygodniu najwyższe ograny NATO prawdopodobnie zajmą się sprawą cyberataków w Polsce - przekazało wysokiego szczebla źródło w Kwaterze Głównej Sojuszu w Brukseli. Z nieoficjalnych informacji Polskiej Agencji Prasowej wynika, że chodzi o Radę Północnoatlantycką.

Polska przekazała w piątek państwom członkowskim UE, Komisji Europejskiej i Radzie dokument dotyczący szczegółów cyberataków przeprowadzonych w ostatnich dniach na terytorium kraju. Informacja została też przekazana ambasadorom USA, Kanady i Wielkiej Brytanii. W dokumencie Polska informuje, że stała się celem nieustannej kampanii cyberataków skoncentrowanych na parlamentarzystach i władzy.

Reklama

Władze Polski podkreślają też, że ponieważ wiele krajów UE jest już celem ataków, a wiele może się nim stać wkrótce, UE powinna zareagować w skoordynowany sposób. Polska wzywa Radę do przeprowadzenia debaty ministrów na temat tego, jak reagować na ataki, aby zminimalizować związane z nimi zagrożenia.

Wyniki analiz wskazują na powiązania z Rosją

Polska w dokumencie wskazuje też, że analiza operacyjna i techniczna przeprowadzona przez polskie krajowe zespoły reagowania na incydenty dotyczące cyberbezpieczeństwa potwierdziła, że wykorzystywana podczas cyberataków infrastruktura i sposób działania były takie same, jak te używane przez podmioty sponsorowane przez Rosję.

Autorzy dokumentu wskazują, że przejęte konta e-mail parlamentarzystów i przedstawicieli rządu, a czasem też dziennikarzy, są wykorzystywane do przejmowania kont w mediach społecznościowych, zwłaszcza na Facebooku i Twitterze, oraz publikowania na nich sfałszowanych oświadczeń i dezinformacji.

Z informacji Polskiej gncji Prasowej wynika, że doniesienia dotyczące cyberataków w Polsce zostały już odnotowane przez CERT-EU - działający na rzecz unijnych instytucji zespół reagowania na incydenty komputerowe (The Computer Emergency Response Team for the EU Institutions, Bodies and Agencies).

Zaczęło się od włamania na skrzynkę szefa KPRM

Sprawa cyberataków na Polskę zaistniała publicznie w ubiegłym tygodniu. Wówczas szef KPRM oświadczył na Twitterze, że w związku z doniesieniami dotyczącymi włamania do jego skrzynki email i skrzynki jego żony, a także na ich konta w mediach społecznościowych, poinformowane zostały stosowne służby państwowe.

Podkreślił jednocześnie, że "w skrzynce mailowej będącej przedmiotem ataku hakerskiego nie znajdowały się żadne informacje, które miały charakter niejawny, zastrzeżony, tajny lub ściśle tajny".

We wtorek zastępca rzecznika PiS Radosław Fogiel przekazał na Twitterze, że ktoś podjął próbę wyłudzenia danych dostępowych do poselskich emaili. Każdy może być narażony, a w kwestiach bezpieczeństwa w sieci odbywa się ciągły wyścig zbrojeń - dodał.

W środę w części niejawnej obrad Sejmu przedstawiona została informacja rządu w sprawie cyberataków, które dotknęły Polskę. Zdaniem opozycji, w tym KO i Lewicy, podczas posiedzenia nie pojawiły się żadne informacje, które uzasadniałyby organizację obrad w trybie niejawnym.

Rzecznik rządu Piotr Müller w rozmowie z dziennikarzami po posiedzeniu Sejmu w środę powiedział, że w najbliższych tygodniach polska klasa polityczna będzie przedmiotem ataku dezinformacyjnego. Poinformował, że krajowe służby podejmują działania i zidentyfikowały niektórych autorów działań dezinformacyjnych.

Rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn powiedział w czwartek, że ustalenia służb dowodzą, że Polska jest stałym celem prowadzonej przez Rosję agresji informacyjnej.