"Prezydent Biden zaznaczył konieczność, by Rosja podjęła kroki, aby zakłócić działania grup ransomware operujących w Rosji i podkreślił, że jest gotowy do dalszego zaangażowania w szersze zagrożenie stwarzane przez ransomware" - napisano w komunikacie Białego Domu. "Prezydent Biden powtórzył, że Stany Zjednoczone podejmą wszelkie potrzebne kroki, by bronić narodu i infrastruktury krytycznej w obliczu tego trwającego wyzwania" - czytamy.

Reklama

Rzeczniczka prezydenta Jen Psaki powiedziała, że USA nie mają żadnych nowych informacji wskazujących na udział rosyjskich władz w jednym z największych w historii ataków ransomware, dokonanym przez rosyjską grupę REvil na firmę IT Kaseya i setki jej klientów. Rzeczniczka dodała jednak, że Waszyngton jest zdania, że Moskwa jest zobowiązana, by podjąć działania przeciwko hakerom działającym na jej terytorium.

Psaki odmówiła odpowiedzi na pytanie, jakie konkretnie kroki może podjąć administracja wobec cyberataków.

"Czerwone linie"

Do rozmowy prezydentów doszło miesiąc po ich spotkaniu w Genewie, podczas którego Biden miał wyznaczyć Putinowi "czerwone linie" dla rosyjskich cyberataków i ostrzec o gotowości i zdolnościach USA do odwetu.