Takiego zaproszenia nie otrzymały Węgry. Władze w Warszawie nie podjęły jeszcze decyzji, czy wezmą udział w wydarzeniu.

Ścierają się w tej sprawie dwie frakcje – pierwsza przekonuje, że szczyt będzie miał prestiżowe znaczenie i można będzie go wykorzystać również w polityce krajowej. Druga jest zdania, że USA mogą podczas spotkania krytykować polskie władze w kwestii praworządności. Szczyt zaplanowano na 9–10 grudnia.

Reklama

Czytaj więcej w czwartkowym wydaniu "Dziennika Gazety Prawnej"