Premier Pedro Sanchez, który przełożył wizytę w Nowym Jorku i udał się na Wyspy Kanaryjskie, zapewnił, że liczba wysłanych żołnierzy jest wystarczająca do przeprowadzenia ewakuacji ludności z terenów ryzyka.

Do tej pory z wyspy przewieziono ponad 5 tys. osób, a przewiduje się, że może ich być 10 tys. w ciągu następnych godzin - zgodnie z informacjami Gwardii Cywilnej. Regionalne władze poinformowały o ok. 100 domach uszkodzonych przez lawę wydostającą się z wulkanu. Około 20 domów zostało całkowicie zniszczonych.

Reklama

Obecnie przez wyspę przemierza kilkumetrowej wysokości rzeka lawy o temperaturze 1075 st. C, poruszająca się z prędkością 700 metrów na godzinę w kierunku wybrzeża. Przelała się przez drogę LP2 i dotarła do gminy Los Llanos de Aridane, zmierzając do miejscowości La Bombill i Puerto Naos na wybrzeżu. Według regionalnego premiera Wysp Kanaryjskich Angela Victora Torresa, dwa jęzory lawy płyną przez niezaludniony obszar w kierunku morza. Nie przewiduje się strat w ludziach. Czerwony Krzyż pomaga dotkniętym katastrofą rodzinom, które zostały przesiedlone do koszar El Fuerte na wyspie.

Ewakuacja turystów

Ponad 400 turystów z hotelu w Puerto Naos zostało przewiezionych na Teneryfę - poinformował regionalny premier. Do tej pory nie przerwano ruchu powietrznego na wyspie.

Wulkan wybuchł na obszarze zalesionym i słabo zaludnionym, powodując niewielkie do tej pory pożary. Może pozostać w stanie erupcji przez wiele tygodni, a nawet kilka miesięcy, w zależności od ilości zebranej pod powierzchnia magmy - ostrzegł dyrektor Instytutu Wulkanologicznego Wysp Kanaryjskich (Involcan) Nemesio Perez. Lawa wydostaje się przez 8 szczelin w południowym obszarze Combre Vieja, jednym z najbardziej aktywnych kompleksów wulkanicznych na Wyspach Kanaryjskich. Erupcja wulkanu spowodowała podniesienie się wyspy La Palma o 15 cm.

Głównym niebezpieczeństwem dla mieszkańców La Palmy jest popiół wulkaniczny, który może powodować urazy dróg oddechowych, oczu i skóry - ostrzegli eksperci - wulkanolodzy. Lokalne władze zaleciły nieopuszczanie domów, na które spada popiół, a także zamkniecie drzwi i okien. Regionalny premier Angel Victor Torres przewiduje "poważne straty materialne”.