Dwójka Brazylijczyków postanowiła się wybrać samolotem z Sao Paulo do Dublina. Wybrali linię KLM, która oferowała połączenie przez amsterdamskie lotnisko Schiphol. Podczas odprawy, która odbyła się na lotnisku Guarulhos (GRU) niedaleko Sao Paulo, doszło do nieprzyjemnego zdarzenia, o którym donosi w niedzielę dziennik "Algemeen Dagblad".
Pasażerowie chcieli zabrać na pokład królika Alfreda. Uzyskali nawet specjalne pozwolenie, wydane przez brazylijski sąd. Podczas odprawy okazało się jednak, że personel linii KLM nie chciał wyrazić na to zgody.
Doszło do wymiany zdań, która przerodziła się w bójkę. - Bardzo tego żałujemy, KLM potępia wszelkie formy przemocy - powiedziała „AD” rzeczniczka linii, dodając, że poza małymi kotami i psami linia nie wyraża zgody na przewożenie w kabinie samolotu innych zwierząt.
- Pracownicy byli przekonani, że nie mogą się zgodzić na przewóz królika - twierdzi rzeczniczka. Ostatecznie Alfred, wraz ze swoimi opiekunami, wylądował w sobotę na lotnisku w Amsterdamie, skąd udał się w dalszą podróż do Irlandii.