Według ateńskiego Instytutu Geodynamiki wieczorem w niedzielę miał miejsce jeszcze trzeci wstrząs o magnitudzie 4, którego epicentrum znajdowało się na zachód od Aten.

Do pierwszego trzęsienia doszło o godz. 17:15 czasu lokalnego (godz. 16:15 w Polsce). Było ono odczuwalne nie tylko na Krecie, ale również na Karpathos, Rodos i Santorini. Hipocentrum wstrząsów znajdowało się na głębokości 9 km - wynika z danych udostępnionych przez Instytut Geodynamiki w Atenach.

Reklama

Kolejny wstrząs był mocniejszy. Nawiedził Kretę kilka godzin później o godz. 20:59 czasu miejscowego (godz. 19:59 w Polsce. Źródło wstrząsów znajdowało się na głębokości 6,3 km.

Nie ma ofiar śmiertelnych

Burmistrz miasta Kassos na niewielkiej wyspie o tej samej nazwie, która znajduje się niedaleko epicentrum obu trzęsień, przekazał agencji ANA, że na wyspie nie odnotowano żadnych zniszczeń, a wszystkie budynki są całe. Nie ma też ofiar czy rannych.

Trzecie trzęsienie nie było powiązane z dwoma poprzednimi. Doszło do niego o godz. 18:14 czasu lokalnego (godz. 17:14 w Polsce). Miało ono magnitudę 4. Jego hipocentrum znajdowało się na głębokości 16,7 km.

Wzmożona aktywność sejsmiczna nie jest niczym nadzwyczajnym w Grecji, gdzie stykają się afrykańska i eurazjatycka płyty tektoniczne. "Jest jednak rzadkim zjawiskiem, że wtórne trzęsienie ma magnitudę wyższą niż trzęsienie poprzedzające" - zaznaczył w komentarzu Reuters.