Francusko-syryjski obywatel został aresztowany na południu Francji podczas wakacji z rodziną i jest przetrzymywany pod wstępnym zarzutem współudziału w zbrodniach wojennych i zbrodniach przeciwko ludzkości - pisze agencja AP, powołując się na źródła sądowe.

Reklama

Międzynarodowi śledczy już wcześniej oskarżyli siły rządowe Syrii o używanie gazów bojowych i środków paraliżujących podczas trwającej dekadę wojny domowej w tym kraju. W kwietniu br. państwa członkowskie Organizacji ds. Zakazu Broni Chemicznej (OPCW) zawiesiły prawo głosu Syrii w tej strukturze w ramach kary za kilkukrotne użycie przez Damaszek broni chemicznej, w tym chloru w miastach Duma i Sarakib.

Wstępne zarzuty

Mężczyzna zatrzymany we Francji jest podejrzany o wykorzystanie firmy transportowej we Francji i Zjednoczonych Emiratach Arabskich do dostarczania materiałów do Syrii. W sobotę usłyszał wstępne zarzuty i znajduje się w areszcie. Nie podano nazwiska zatrzymanego ani firm, z którymi współpracował. Nie poinformowano także, o jakie materiały chodzi w tym przypadku.

Reklama

Stosowanie broni chemicznej jest zakazane konwencją ONZ z 1997 roku. W 2013 roku Syria zgodziła się zniszczyć swoje zasoby broni chemicznej, a przed rozbrojeniem rząd prezydenta Baszara el-Asada wyjawił, że posiada ok. 1,3 tys. ton takiej broni, w tym sarinu, czynnika VX (najgroźniejszy z gazów bojowych) i gazu musztardowego.

Zasoby te miały być pod międzynarodową kontrolą zabrane w 2014 roku z Syrii i zniszczone, wkrótce jednak pojawiły się wątpliwości, czy Syria zgłosiła wszystkie zapasy i czy wszystkie fabryki broni chemicznej zostały zniszczone.