Wśród ofiar są cztery kobiety. Liczba rannych sięga dziesięciu, ale stan niektórych osób jest krytyczny - poinformował Mohammad Aref Dżalali, ordynator szpitala publicznego w Heracie. W jego ocenie liczba ofiar śmiertelnych może jeszcze wzrosnąć.
Policja "na tropie zamachowców"
Dyrektor biura informacji, promocji i kultury w Heracie, Mawlana Naeem al-Haq Haqqani przekazał, że do eksplozji doszło o godz. 18:30 czasu miejscowego (godz. 21:30 w Polsce). Jak podkreślił, żadne z ugrupowań militarnych nie przypisało sobie autorstwa sobotniego ataku, ale policja "jest już na tropie zamachowców".
W 800-tysięcznym Heracie, podobnie jak w całym Afganistanie, resorty siłowe, w tym - policja, znajdują się pod kontrolą talibów, którzy przejęli władzę w Afganistanie w sierpniu 2021 roku po wycofaniu się wojsk amerykańskich. Mimo rządów twardej ręki, jakie zaprowadzili konserwatywni i wywodzący się z prowincji nowi władcy kraju, wciąż dochodzi tam do aktów terroru.