W środę po południu ukraiński wicepremier i minister transformacji cyfrowej Mychajło Fedorow poinformował o trwającym zmasowanym ataku DDoS na strony internetowe organów państwowych, w tym Rady Najwyższej (parlamentu), Rady Ministrów i ministerstwa spraw zagranicznych.
W piątek agencja Reutera podała, że na zlecenie rządu Ukrainy werbowani są ochotnicy spośród ukraińskich hakerów, którzy mają pomagać chronić infrastrukturę krytyczną kraju oraz prowadzić cyberszpiegowskie misje przeciwko siłom rosyjskim.
Jegor Auszew, współzałożyciel firmy Cyber Unit Technologies, która zajmuje się bezpieczeństwem cybernetycznym, powiedział Reutersowi, że został poproszony o opublikowanie stosownego wezwania na forach hakerskich na wniosek wysokiego rangą urzędnika ukraińskiego ministerstwa obrony.
Jak wyjaśnił, ochotnicy zostaną podzieleni na "defensywne i ofensywne jednostki cybernetyczne". Te pierwsze będą wykorzystywane do ochrony infrastruktury krytycznej, np. elektrowni.
Firma Auszewa współpracuje z rządem Ukrainy w zakresie ochrony infrastruktury krytycznej.
Z kolei jednostki ofensywne pomogą ukraińskiemu wojsku w prowadzeniu cyfrowych operacji szpiegowskich przeciwko siłom rosyjskim. "Mamy (obcą) armię w swoim kraju. Musimy wiedzieć, co robi" - oznajmił Auszew.