- Zwracałem się do nich osobiście, żeby powiedzieli bezpośrednio, że przyjmą nas do NATO za rok, czy dwa, czy pięć, albo po prostu żeby powiedzieli "nie". Odpowiedź była bardzo jasna, że "nie będziecie członkiem NATO", ale publicznie drzwi pozostaną otwarte - mówił Zełenski w wywiadzie z Fareedem Zakarią z CNN.
Dodał, że gdyby Ukraina była już w NATO, do wojny by nie doszło.
"Jeśli nie jesteście gotowi chronić życia naszych ludzi..."
- Jeśli nie jesteście gotowi chronić życia naszych ludzi, jeśli chcecie, byśmy stali między dwoma światami (...) nie możecie stawiać nas w takiej pozycji - powiedział.
Zełenski wyraził też gotowość do bezpośrednich negocjacji z Władimirem Putinem, choć zastrzegł, że nie zgodzi się na żaden kompromis w sprawie integralności terytorialnej i suwerenności Ukrainy.
- Ukraińcy sami przemówili na ten temat, nie przyjmując rosyjskich żołnierzy z bukietami kwiatów, ale z odwagą, przyjęli ich z bronią w ręku - oznajmił prezydent Ukrainy.