Mamy dziś na agendzie dokument stwierdzający, że aktywa rosyjskie na terytorium Ukrainy przechodzą na rzecz państwa, a ściślej do państwowego przedsiębiorstwa - Narodowego Funduszu Inwestycyjnego. Zabierzemy wszystko, co Rosja posiada w naszym kraju i przeznaczymy te środki na wzmocnienie naszej armii, na wsparcie dla ludzi i odbudowę naszego kraju - powiedział Szmyhal.

Reklama

Dodał, że władze w Kijowie mówiły nie raz, że Rosja powinna zapłacić za zniszczenia, których dokonała na Ukrainie. Ocenił, że skonfiskowane aktywa i finanse rosyjskie powinny być "jednym z głównych źródeł zasilenia funduszu".

Według słów Szmyhala obecnie Ukraina rozmawia "ze wszystkimi swymi partnerami" na temat "wielkiego planu odbudowy" kraju; premier dodał, że "rozpoczęła już pracę rada ds. odbudowy i jej grupy robocze".

Co z majątkami rosyjskich oligarchów?

O zamiarze znacjonalizowania majątków rosyjskich na Ukrainie Szmyhal mówił 8 i 9 kwietnia. Oświadczył wówczas, że Kijów liczy na możliwość skorzystania z aktywów finansowych, które należały do obywateli Rosji, lecz zostały zamrożone w krajach trzecich w odpowiedzi na inwazję na Ukrainę. Szacował, że ze środków z zamrożonych kont i nacjonalizacji majątku rosyjskiego w wielu krajach Ukraina mogłaby uzyskać 300-500 mld USD.