W swoim przesłaniu papież bardzo dużo miejsca poświęcił konfliktom toczącym się w wielu miejscach na całym świecie. Benedykt XVI apelował między innymi o pokój w Izraelu, na terenach palestyńskich i w Libanie.

Reklama

"Oby mocy zbawczej łaski Boga mogły doświadczyć liczne narody, mieszkające dotąd w mroku i cieniu śmierci. Niechaj boskie betlejemskie światło szerzy się w Ziemi Świętej, gdzie horyzont staje się znowu ponury dla Izraelczyków i Palestyńczyków; niech szerzy się w Libanie, w Iraku i wszędzie na Bliskim Wschodzie" - mówił papież do wiernych zgromadzonych na placu świętego Piotra.

Benedykt XVI nie zapomniał o tragedii przeżywanej przez mieszkańców regionów wstrząsanych wojnami i kryzysami w wielu miejscach Afryki.

"Za tym Światłem, które przemienia i odnawia, tęsknią mieszkańcy Zimbabwe w Afryce, od zbyt długiego czasu pozostający w szponach politycznego i społecznego kryzysu, który niestety się pogłębia, a także mężczyźni i kobiety Demokratycznej Republiki Konga, szczególnie w umęczonym regionie Kivu, w Darfurze w Sudanie i w Somalii, której nie kończące się cierpienia są tragicznym następstwem braku stabilizacji i pokoju" - mówił papież.

Potem Benedykt XVI złożył świąteczne życzenia w 64 językach. Usłyszeliśmy je również po polsku. W tym roku do listy języków świata, w których pozdrawiał papież, dodano jeszcze jeden - islandzki.