- Sytuacja się pogarsza. Ostrzałów jest coraz więcej. W ciągu ostatniej doby zginęły trzy osoby cywilne. Spaliły się cztery budynki. Rano znów ostrzały - poinformował Marczenko.
Wicemer oświadczył, że w Bachmucie działają wodociągi, ale część miasta została pozbawiona prądu, a brygady remontowe nie są w stanie naprawić uszkodzeń z powodu nieustannych ostrzałów.
"Targowisko, szpitale i apteki działają"
Marczenko zaznaczył, że wskutek ostrzałów zniszczony został zakład oczyszczania miasta. Zapewniono tymczasowy wywóz śmieci, gdyż w ciągu tygodnia wszystkie pojemniki zostały całkowicie zapełnione.
- Generalnie nie ma humanitarnej katastrofy. Ale ceny w sklepach są dość wysokie. Targowisko, szpitale i apteki działają. Wydajemy pomoc humanitarną - oznajmił wicemer.
Szef administracji obwodu donieckiego Pawło Kyryłenko oznajmił w sobotę, że wojska rosyjskie znajdują się "dość blisko" Bachmutu.