Epicentrum trzęsienia ziemi znajdowało się na głębokości zaledwie 7 km i zostało zakwalifikowane przez służby jako "silne trzęsienie" (6 poziom trzęsienia na 7 poziomowej tajwańskiej skali). Wstrząsy były odczuwalne niemal na całym Tajwanie, najsilniej na wschodzie i południu kraju, w tym w położonym w południowej części wyspy mieście Kaohsiung.
O wyjątkowej sile trzęsienia może świadczyć fakt, że pomimo dużej odległości od epicentrum, mocno kołysały się również budynki w stolicy kraju, Tajpej. Nadal pojawiają się wstrząsy wtórne, do godz. 22.20 odnotowano dodatkowe osiem mniejszych trzęsień, o intensywności 3-5 w skali Richtera.
Premier wezwał do oceny zniszczeń
Premier Su Tseng-chang na swoim Twitterze przekazał, że w związku z silnym trzęsieniem ziemi poprosił odpowiednie służby o natychmiastowe zapoznanie się z sytuacją w kraju i ocenienie, czy pojawiły się zniszczenia.
Jest to największe w tym roku trzęsienie ziemi. Tajwan położony jest w pobliżu styku dwóch płyt tektonicznych i dlatego trzęsienia ziemi w tym wyspiarskim kraju nie należą do rzadkości. We wrześniu 1999 roku trzęsienie ziemi o magnitudzie 7,3 pochłonęło tam ponad 2400 ofiar śmiertelnych. W 2018 roku w wyniku trzęsienia o magnitudzie 6,4 w mieście Hualien zginęło 17 osób.
Z Tajpej Aleksandra Bielakowska