Mająca siedzibę w Oslo IHR zastrzega, że prawdziwa liczba zatrzymanych, którym grozi kara śmierci jest prawdopodobnie znacznie wyższa, ponieważ ich rodziny są zastraszane i zmuszane do milczenia - informuje portal BBC. Wśród osób, które zostały skazane lub grozi im taki wyrok jest pięć kobiet.

Reklama

W Iranie dokonano już dwóch egzekucji uczestników antyrządowych protestów. Skazanym postawiono zarzut "prowadzenia wojny przeciwko Bogu". Jednej z zatrzymanych kobiet postawiono inny zarzut, za który grozi kara główna: "poważnej obrazy porządku moralnego". Prokuratura oskarżyła ją też o "deprawowanie ludzi poprzez publikowanie postów w mediach społecznościowych". IHR podkreśla też w swym raporcie, że wszystkie osoby, którym grozi kara śmierci są poddawane "fizycznym i psychicznym torturom, aby wymusić na nich obciążające ich zeznania".

Prawie 500 osób zginęło w protestach

We wtorek IHR poinformowała, że od początku antyrządowych protestów, które wybuchły w połowie września, w Iranie z rąk funkcjonariuszy służb bezpieczeństwa zginęło 476 demonstrantów.

Amnesty International, Center for Human Rights in Iran z siedzibą w Nowym Jorku i IHR apelują od tygodni do wspólnoty międzynarodowej o nałożenie na władze Iranu radykalnych sankcji gospodarczych i dyplomatycznych, by nie dopuścić do kolejnych egzekucji. Organizacje te podkreślają, że pokazowe procesy osób zatrzymanych za udział w protestach odbywają się w bardzo szybkim tempie, a oskarżeni nie mają dostępu do adwokatów. Według Amnesty International w roku 2021 w Iranie wykonano co najmniej 314 wyroków śmierci, czyli ponad połowę egzekucji przeprowadzonych w regionie Bliskiego Wschodu.

Masowe demonstracje rozpoczęły się w połowie września po śmierci 22-letniej Mahsy Amini, aresztowanej przez policję moralności. Po zatrzymaniu z powodu "nieodpowiedniego nakrycia głowy" kobieta w niejasnych okolicznościach zapadła w śpiączkę i zmarła w szpitalu.