W poniedziałek unijni ministrowie spraw zagranicznych zgodzili się na przeznaczenie dodatkowego 1 mld euro pomocy dla Ukrainy w ramach Europejskiego Instrumentu na rzecz Pokoju. Mają zostać z niego sfinansowane dostawy broni. W ramach tego narzędzia państwa przekażą Kijowowi broń z własnych magazynów, za co zapłaci Bruksela. Budapeszt nie zablokował tej decyzji, choć nadal ją kontestuje.
"Węgry nie dostarczą broni"
Węgry nie dostarczają broni na tę wojnę. My chcemy pokoju, dlatego nie weźmiemy udziału w tej akcji – powiedział na konferencji prasowej Péter Szijjártó, szef węgierskiego MSZ. Wkład Budapesztu w Europejski Instrument na rzecz Pokoju wynosi raptem 1 proc., czyli 10 mln euro, ale Szijjártó zapowiedział, że poprosi o zwrot pieniędzy, które następnie mają trafić na wsparcie stabilizacji Bałkanów Zachodnich i zmniejszenie presji migracyjnej na tym odcinku. o Bidena ds. bezpieczeństwa narodowego.
<<<CZYTAJ WIĘCEJ W ŚRODOWYM WYDANIU "DZIENNIKA GAZETY PRAWNEJ">>>