Istnieją bardzo dokładne mechanizmy kontroli nad bronią przekazaną Ukrainie. Była przekazana wyłącznie do wykorzystania przez Siły Zbrojne Ukrainy, więc regularne formacje ukraińskiego wojska - powiedział Czerniak. Jak dodał, takie kontrole sprawują przedstawiciele krajów, które przekazały stronie ukraińskiej broń.
Żadna jednostka uzbrojenia, przekazana przez amerykańskich partnerów, nie była przekazana Rosyjskiemu Korpusowi Ochotniczemu - oświadczył.
Sprzęt przejęto od Rosjan
Według niego sprzęt, który ochotnicy rosyjscy wykorzystywali podczas operacji w obwodzie biełgorodzkim, był przejęty od Rosjan, którzy kiedyś wskutek działań bojowych zdobyli go gdzieś pod Bachmutem albo w innym miejscu.
W poniedziałek Rosyjski Korpus Ochotniczy i Legion Wolność Rosji oświadczyły, że przekroczyły granicę i "wyzwalają" spod panowania władz w Moskwie miejscowości przygraniczne. Ukraiński wywiad wojskowy powiadomił, że grupy te prowadzą operację w rosyjskim obwodzie biełgorodzkim, co jest konsekwencją agresywnej polityki reżimu Putina i inwazji wojsk rosyjskich na terytorium Ukrainy.
Władze Ukrainy: To obywatele Rosji
Władze ukraińskie zapewniły, że nie są zaangażowane w działania zbrojne w obwodzie biełgorodzkim i podkreśliły, że uczestnicy tych zajść to obywatele Rosji.
W środę dowódca Korpusu powiadomił, że ochotnicy weszli 42 km w głąb obwodu biełgorodzkiego. Dodał, że najaktywniejsza faza działań już została zakończona, ale operacja trwa. W czwartek Rosyjski Korpus Ochotniczy poinformował o ponownym wejściu na terytorium Rosji.