Clinton przepytywały aż cztery dziennikarki. Nie były one jednak zainteresowane amerykańską polityką zagraniczną, a bardziej życiem osobistym byłej Pierwszej Damy.

>>> Sprawdź, czego wstydzi się była Pierwsza Dama

Reklama

Hillary Clinton przyznała, że angażując się w politykę poświęciła swoją prywatność. Wyjaśniała, że teraz nie może po prostu iść do kawiarni czy na zakupy, bo jej twarz natychmiast jest rozpoznawana. Ale natychmiast zapewniła, że niczego w życiu nie żałuje.

>>> Clinton to waszyngtońska weteranka

Sekretarz stanu USA odpowiadała także na pytania o modę. Wyznała bez ogródek, że elegancja nie jest jej mocną stroną. Z wielkim uznaniem mówiła z kolei o stylu Michelle Obamy, a także o jej deklaracji, by "na pierwszym miejscu postawić samopoczucie dzieci". Pierwsza para Ameryki ma dwie córki.

Reklama

>>> Clinton i międzynarodowy klub zdradzonych żon

Clinton odpowiadała też o trudnej dla niej sprawie romansu jej męża Billa z Monicą Lewinsky. Zapytana, co pozwoliło jej przetrwać trudne chwile, odparła: "miłość, przebaczenie, przyjaźń i rodzina". "Nie znam takiej osoby, której życie byłoby spokojnym żeglowaniem. Jeśli spotkacie kogoś takiego, chcę go poznać" - dodała.