Rosyjscy propagandziści przebierają się za Niemców i opartym na kłamstwie klipem video popularyzowanym w Internecie próbują zmienić nastawienie społeczeństwa niemieckiego do Ukrainy i pomocy udzielanej Kijowowi - napisał w poniedziałek na Twitterze Stanisław Żaryn.

Reklama

Propagandowy spot uderza w Zełenskiego

Pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP w serii wpisów podkreślił, że w filmie w występują aktorzy przebrani za żołnierzy NATO. Wchodzą do domu niemieckiej rodziny, ograbiają go i wieszają w nim portret W. Zełenskiego mówiąc przy tym +Heil Zełenski+ - zauważył.

Reklama

Materiał masowo udostępniają prorosyjskie media i portale internetowe oraz ros. propagandyści i zaangażowani w szerzenie dezinformacji politycy, kłamliwie insynuując, że to wyraz masowego sprzeciwu wobec nadmiernej pomocy Niemiec dla Ukrainy - podał.

Minister wskazał, że film zawiera ostrzeżenie skierowane do "zwykłych obywateli" innych państw NATO, że może ich czekać podobny los i "NATO w domu", jeśli ich władze będą nadal wspierać Ukrainę. Pochodzenie nagrania wskazuje na rosyjski udział w jego produkcji. Film jest kolejnym elementem rosyjskiej kłamliwej kampanii, który ma na celu w negatywnym świetle przedstawić kwestię pomocy Zachodu dla Ukrainy, a W. Zełenskiego porównuje do Hitlera - podkreślił.

Wcześniej podobne +reklamy społeczne+ publikowane przez rosyjskie ośrodki propagandowe wskazywały na m.in. cierpienie Europejczyków z powodu głodu i chłodu wywołanego odcięciem dostaw rosyjskiego gazu i ubożenia społeczeństw Zachodu na skutek rusofobicznej polityki władz - zaznaczył.

Reklama

Omawiany film jest profesjonalnie przygotowany, a scenariusz ma nie tylko zniechęcać do pomocy na rzecz Ukrainy, ale również deprecjonuje NATO, sugerując, że Sojusz zajmuje się ograbianiem obywateli państw członkowskich - ocenił.

Stanisław Żaryn dodał, że cechą charakterystyczną dla rosyjskiej propagandy jest "preparowanie przekazów zgodnie z rozpoznaniem dotyczącym podatności grup odbiorców". Mają możliwość planowania działań, które mają trafić do konkretnego odbiorcy - napisał pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP.

autor: Bartłomiej Figaj