Amerykański politolog o nowej wojnie
Perspektywa „większej wojny” jest znacznie bliższa, niż uważa wielu przedstawicieli klasy politycznej w USA– cytuje słowa amerykańskiego politologa Andrew Michty RMF FM. Według Michty okres, w którym możemy spodziewać się kolejnego konfliktu wojennego, wynosi od dwóch do trzech lat. Politolog wskazuje też na nowy groźny sojusz rosyjsko-chińsko-irański.
Według Michty istotne jest, ile zajmie Rosji odtworzenie sił lądowych, uszczuplonych w wyniku wojny obronnej w Ukrainie, a także to, ile czasu będzie potrzebować Pekin, by zaatakować Tajwan. Okres ten wynosi od dwóch do trzech lat, a nie od pięciu do siedmiu, jak twierdzą niektórzy analitycy - twierdzi politolog.
Atak Hamasu na Izrael ma szersze tło
Według Michty konflikt na linii Hamas - Izrael może wkrótce przerodzić się w konflikt o charakterze regionalnym. Co istotne, naukowiec twierdzi, że "atak na Izrael wiąże się z toczącą się wojną na Ukrainie i wojną regionalną na Indo-Pacyfiku". Atak na taką skalę nie mógłby się odbyć bez silnego wsparcia z zewnątrz, zarówno w postaci dostaw broni i amunicji, jak i obietnicy wsparcia politycznego - ocenia.
Zdaniem Michty nowa wojna z udziałem Izraela na Bliskim Wschodzie leży w interesie autokracji takich jak Iran czy Rosja, a może nawet samych Chin, gdyż - podobnie jak wojna w Ukrainie - uszczupli zapasy uzbrojenia krajów demokratycznego Zachodu, zwłaszcza USA.
Michta apeluje do amerykańskiej klasy politycznej, że powinna ona "wreszcie położyć kres wahaniom i dywagacjom na temat pilności zagrożenia, przed jakim stoją obecnie Stany Zjednoczone i inne demokracje na wielu teatrach działań".
Ekspert nawołuje też o większą gotowość do zbrojeń po stronie Zachodu. Ameryka i Zachód muszą zacząć na masową skalę produkować broń i amunicję oraz gromadzić zapasy uzbrojenia, aby dysponować odpowiednimi siłami na każdy konflikt, jaki się wydarzy - mówi Michta.